Franciszek w Polsce. pobierz Papież zatwierdził dekret beatyfikacyjny ks. Blachnickiego
Założyciel Ruchu Światło-Życie ks. Franciszek Blachnicki i prekursorka pielęgniarstwa rodzinnego – Hanna Chrzanowska znaleźli się wśród 12 osób, których męczeństwo lub heroiczność cnót uznała Stolica Apostolska. 30 września br. papież Franciszek podczas audiencji w Watykanie zatwierdził 8 dekretów, dotyczących 12 sług Bożych z Hiszpanii, Meksyku, Polski i Włoch.
- Kościół pielgrzymujący na ziemi decyzją papieża Franciszka, po gruntownym zbadaniu życia czcigodnego Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, orzeka dzisiaj o heroiczności i świętości jego życia. Teraz czekamy i modlimy się o cud za wstawiennictwem czcigodnego Sługi Bożego, aby mogła dokonać się jego beatyfikacja - mówi ks. bp Adam Wodarczyk, który był postulatorem w procesie beatyfikacyjnym czcigodnego Sługi Bożego ks. Blachnickiego.
Moderator Generalny ks. Adam Wodarczyk przyjął święcenia biskupie
„Bądźcie wiernymi sługami nowej ewangelizacji, która szerzy w świecie Światło Chrystusa. Wraz z Nim głoście, że czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże” – zachęcił dziś abp Wiktor Skworc księży Marka Szkudłę i Adama Wodarczyka, którzy z jego rąk przyjęli święcenia biskupie. Uroczystość odbyła się w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach.
Współszafarzami święceń byli katowicki arcybiskup senior Damian Zimoń oraz biskup senior diecezji legnickiej Stefan Cichy, który pochodzi z archidiecezji katowickiej. Obecni byli liczni arcybiskupi i biskupi z całej Polski oraz z zagranicy, reprezentanci wspólnot chrześcijańskich zrzeszonych w śląskim oddziale Polskiej Rady Ekumenicznej, a także parlamentarzyści i przedstawiciele władz samorządowych. Katedrę szczelnie wypełnili wierni przybyli nie tylko z terenu archidiecezji katowickiej. Abp Skworc w homilii zwrócił uwagę, że w tegoroczną uroczystość Objawienia Pańskiego Kościół katowicki rozpoczyna „pracowite świętowanie” 90. rocznicy swego powstania. W tym kontekście zaapelował: „Kościele na Górnym Śląsku – przyjmij na nowo światłość, która w ciemności świeci!. Przyjmijmy Chrystusa – Światło! Otwórzmy się wszyscy na Jego blask!”. Metropolita katowicki wezwał też powierzony mu Kościół, aby na nowo przyjął zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa i dzielił się Jego światłością. „Podziel się tym światłem, które w ciemnościach świeci, z wszystkimi ludźmi! Bądź dla wszystkich miejscem objawienia, epifanii, znakiem, który wskazuje drogę do Chrystusa i na tę drogę zapraszaj wszystkich!” - prosił. Nowo wyświęconym biskupom pomocniczym abp Skworc wyznaczył konkretne obowiązki. Bp. Marka Szkudło prosił, aby nadal dzielił z nim troskę o duchowieństwo śląskie, o jego stałą formację i troskę o osoby życia konsekrowanego. Bp. Adamowi Wodarczykowi powierzył staranie, aby światło Ewangelii przez Ruch Światło-Życie ożywiało parafialne wspólnoty, a także, by Domowy Kościół – gałąź tego Ruchu – „usilnie zabiegał, by wszystkie rodziny były miłością wielkie”. Na koniec zwrócił się do nowych biskupów: „Boski Nauczyciel domaga się od was, byście żyli Jego miłością i o niej świadczyli. Ukazujcie oczom powierzonej wam Owczarni jaśniejące piękno Ewangelii, będącej kompendium Bożej miłości. Dawajcie całemu ludowi chrześcijańskiemu wyraźne świadectwo świętości”.
Stolica Apostolska uznała heroiczność cnót Marty Robin
Papież Franciszek wyraził zgodę na ogłoszenie heroiczności cnót Marty Robin i siedmiorga innych sług Bożych. Dekret w tej sprawie Kongregacja ds. Kanonizacyjnych wydała 7 listopada. Do ich beatyfikacji potrzebne będzie jeszcze uznanie cudu za ich wstawiennictwem.
Marta Robin była mistyczką i stygmatyczką. Z jej inspiracji powstały "Ogniska Miłości", które działają dzisiaj w ponad 40 krajach. Urodziła się 13 marca 1902 r. w wiosce Châteauneuf-de-Galaure koło Lyonu. Była bardzo pobożnym i radosnym dzieckiem. W wieku 16 lat zachorowała na zapalenie opon mózgowych. Choroba miała ciężki przebieg i doprowadziła do paraliżu. Wcześniej jednak Marta złożyła akt całkowitego zawierzenia Bogu. Od 1928 r. nie mogła ani spać ani przełykać - od tego momentu nie jadła i nie piła, przyjmując przez ponad 50 lat jedynie Eucharystię (raz w tygodniu, w środę). W 1942 r. straciła dodatkowo wzrok. 20 maja 1921 r. doznała pierwszego objawienia Matki Bożej, pierwszego z serii wizji świętych Kościoła. Była również stygmatyczką - 2 października 1930 r. na jej ciele (stopach, dłoniach, czole i boku) pojawiły się znaki męczeństwa Jezusa. Swoją mękę ofiarowała Bogu. "Każdy człowiek powinien w ciszy pić kielich swego życia" - mówiła. Stała się autorytetem i przewodnikiem duchowym dla wielu osób, także dla założycieli nowych wspólnot kościelnych we Francji. Na prośbę Marty powstały "Ogniska Miłości" (Foyers de Charite). Pierwsze z nich ks. Georges Finet, przyszły ojciec duchowy Marty, założył w szkole. Dzisiaj "Ogniska" działają w 40 krajach, w tym dwa w Polsce: w Olszy koło Rogowa (archidiecezja łódzka) i Kaliszanach koło Józefowa (archidiecezja lubelska). Zmarła 6 lutego 1981 r. Jej proces beatyfikacyjny toczy się od 1986 r.
Oprócz Marty Robin dekretami o heroiczności cnót zostali objęci także: bp Francisco Valdés Subercaseaux (1908-1982), kapucyn, pierwszy ordynariusz diecezji Osorno w Chile; Ildebrando Gregori (1894-1985), włoski benedyktyn, założyciel Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Wynagrodzicielek Świętego Oblicza Naszego Pana Jezusa Chrystusa; o. Raimondo Calcagno (1888-1964), włoski oratorianin; ks. John Sullivan (1861-1933), irlandzki jezuita; o. Pelágio Saúter (1878-1961), niemiecki redemptorysta, zmarłego w Brazylii; Jeanne Mance (1606-1673) z Francji, świecka założycielka szpitala Hôtel-Dieu w Montrealu; oraz zmarły na raka kości w wieku 12 lat włoski chłopiec Silvio Dissegna (1967-1979).
KAI / Łódź
Chrześcijanie – najbardziej prześladowana grupa religijna
Na co najmniej 250 mln ludzi ocenia się dziś liczbę chrześcijan różnych wyznań prześladowanych za wiarę na całym świecie. W niedzielę, 9 listopada w całym kraju będzie obchodzony VI Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Jego hasłem jest: "Ocalmy chrześcijan w Syrii". W ramach modlitwy w intencji syryjskich chrześcijan, zorganizowana zostanie też zbiórka pieniędzy na rzecz Fundacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Jeśli wyznawców Chrystusa wszystkich nurtów (katolików, prawosławnych, anglikanów, protestantów i innych) żyje obecnie na naszym globie łącznie ok. 2 mld (w tym ponad 1,2 mld katolików), oznacza to, że mniej więcej co ósmy z nich padał w tym czasie ofiarą jakichś większych lub mniejszych ograniczeń, represji czy innych utrudnień w wyznawaniu swej wiary.
Należy od razu zaznaczyć, że nie jest to zjawisko ani nowe, ani typowe jedynie dla naszych czasów. Wiadomo, że prześladowania religijne istniały już w zamierzchłej przeszłości. Ich ofiarami padały np. ludy podbijane przez sąsiadów, którzy zwykle zmuszali pokonanych do przyjmowania wiary w swych bogów. Szybko też prześladowania, i to na wielką skalę, objęły wyznawców Chrystusa w Cesarstwie Rzymskim, skądinąd bardzo tolerancyjnym wobec różnych religii. Chrześcijanie nie chcieli jednak oddawać czci cesarzowi, uważając, że należy się ona wyłącznie Trójjedynemu Bogu, toteż ponad trzy stulecia trwały, z przerwami, krwawe prześladowania, które dały Kościołowi tysiące męczenników. Ale nawet po Edykcie Mediolańskim z 313 r., który zakończył represje w Cesarstwie, dochodziło do nich nadal w innych regionach, dokąd również docierali chrześcijanie, np. w Persji, na terenie dzisiejszej Azji Środkowej, Indii i w wielu innych miejscach. Czasy średniowiecza, odrodzenia, Wielkich Odkryć Geograficznych też wniosły swój „wkład” do tych smutnych statystyk, przede wszystkim tam, gdzie przeważał islam, a także buddyzm i hinduizm, w mniejszym stopniu także inne religie tubylcze. Już na przełomie VII i VIII w. agresywny islam wyparł niemal doszczętnie chrześcijaństwo z Afryki Północnej i z dużej części Bliskiego Wschodu.
KAI
Prześladowania w czasach „cywilizowanych”
Największe jednak nasilenie prześladowań przyniosły, paradoksalnie, dwa ostatnie, najbardziej ponoć „cywilizowane” stulecia, a zwłaszcza XX – wiek demokracji i praw człowieka. Nowe fale represji były następstwem z jednej strony rozszerzania się chrześcijaństwa po świecie w okresie wielkich odkryć geograficznych, począwszy od przełomu XV i XVI wieku, z drugiej zaś reformacji, rewolucji i towarzyszących im gwałtownych przemian społeczno-politycznych.
Szczególnie „zasłużyła się” na tym polu rewolucja francuska, rozpoczęta w 1789 r., której główne ostrze wymierzone było w chrześcijaństwo, to znaczy w praktyce w Kościół katolicki. Ocenia się, i to raczej ostrożnie, że w ciągu 10 lat szaleństwa rewolucyjnego (z różnym nasileniem w latach 1789-99) zginęło co najmniej tysiąc duchownych, a ok. 30 tys. opuściło kraj – albo dobrowolnie, w obawie przed prześladowaniami (co zresztą trudno nazwać działaniem dobrowolnym), albo wysłanych pod strażą do posiadłości francuskich, np. na Karaibach. Liczba świeckich ofiar tamtej tyranii była oczywiście znacznie wyższa.
Po rewolucji sytuacja nieco się uspokoiła, przynajmniej w samej Francji, ale z czasem pojawiły się nowe obszary represji wobec Kościoła. Jawnie antykatolicki charakter miała np. rewolucja w Meksyku u schyłku XIX wieku i jej kontynuacja w postaci antykościelnej polityki władz tego kraju na początku XX w. – zginęło wówczas co najmniej kilka (jeśli nie kilkanaście) tysięcy księży, sióstr zakonnych i świeckich, którzy występowali w obronie wiary i swych duszpasterzy.
Można powiedzieć, że od czasów wspomnianej rewolucji francuskiej pod koniec XVIII w. chrześcijaństwo, szczególnie zaś katolicyzm, jest na celowniku kolejnych rewolucji, przewrotów, wojen i ustrojów politycznych, które stawiały i stawiają sobie za cel poważne ograniczenie jego wpływów, a nawet wręcz unicestwienie go.
Komunizm, hitleryzm, anarchizm i wiele innych podobnych totalitarnych doktryn filozoficznych i społecznych – wszystkie one zarówno teoretycznie, jak jeszcze bardziej w praktyce zapisały się w najnowszych dziejach ludzkości jako najkrwawsze i najbardziej zbrodnicze systemy polityczne, a przy tym głęboko antychrześcijańskie. Słusznie napisał św. Jan Paweł II w swym liście apostolskim „Tertio millennio adveniente” (z 10 XI 1994), zapowiadającym obchody Wielkiego Jubileuszu Roku 2000: „W naszym stuleciu [XX – kg] wrócili męczennicy. A są to często męczennicy nieznani, jak gdyby «nieznani żołnierze» wielkiej sprawy Bożej” (n. 37).
Szczególnie krwawe żniwo przyniosły pod tym względem niemiecki narodowy socjalizm i sowiecki komunizm, współodpowiedzialne (w różnym stopniu) za rozpętanie II wojny światowej. Liczba ofiar tego strasznego kataklizmu dziejowego przekracza 50 mln osób, wśród których ludzie wierzący, a zwłaszcza chrześcijanie, stanowili przytłaczającą większość. Prawdopodobnie jeszcze więcej ludzi zginęło w dawnym ZSRR, począwszy od 1918 do mniej więcej połowy lat pięćdziesiątych już choćby dlatego, że i obszar był większy, i czas represji nieporównanie dłuższy. Do danych tych należy dodać ofiary prześladowań we wschodnioeuropejskich krajach satelickich Moskwy, trwających z różnym nasileniem niemal do końca lat osiemdziesiątych.
W skrajnym przypadku – Albanii władze ogłosiły w 1967, że jest ona oficjalnie pierwszym na świecie krajem ateistycznym, w którym jakakolwiek religia jest zakazana, a ludzie pracy (innych oczywiście nie było) sami prosili, żeby ich uwolnić od „dyktatury ciemniactwa i zabobonów”. W ślad za takimi decyzjami Albańskiej Partii Pracy (komunistycznej) poszły konkretne działania: według oficjalnych danych zamknięto, zamieniono na inne obiekty lub zniszczono 2169 budynków sakralnych, w tym ok. 740 meczetów, 508 cerkwi i klasztorów prawosławnych i 157 świątyń katolickich. Ta bezprzykładna w dziejach ludzkości walka z wszelkim przejawami wiary trwała do końca lat osiemdziesiątych XX wieku, a więc w czasie, gdy w wielu krajach dało się zauważyć ożywienie życia religijnego (np. w Polsce, zwłaszcza po wyborze i podróżach Jana Pawła II do naszego kraju, ale także nawet w niektórych ówczesnych krajach komunistycznych, np. w Jugosławii, Rumunii czy pewnych rejonach ówczesnego ZSRR).
Jeśli tamte brutalne i krwawe prześladowania na naszym kontynencie na szczęście już się skończyły, to dziś w wielu krajach Unii Europejskiej chrześcijanie doświadczają innych ograniczeń, przede wszystkim w zewnętrznym okazywaniu swej wiary w imię tzw. poprawności politycznej i opacznie pojmowanej zasady neutralności światopoglądowej państwa. Aby nie urażać ludzi o odmiennych poglądach, przekonaniach czy wierzeniach, władze miejscowe zabraniają oficjalnego obchodzenia świąt religijnych lub jakichkolwiek innych odniesień do religii w przestrzeni publicznej. Rzecz przy tym znamienna, że ograniczenia te dotyczą przede wszystkim chrześcijaństwa i jego symboliki, a więc np. noszenia krzyżyków i medalików na widocznym miejscu czy choćby tylko przeżegnania się w miejscu publicznym. W odniesieniu do muzułmanów przejawia się to niemal wyłącznie w zakazie noszenia chust przez kobiety w miejscu pracy.
Na koniec warto zwrócić uwagę na zjawisko rzadko poruszane i – na szczęście – znacznie mniej rozpowszechnione, jakim są różne ograniczenia wolności działania wyznań mniejszościowych w krajach chrześcijańskich. Dotyczy to przede wszystkim państw, w których przeważa prawosławie, które – jeśli nawet miejscowe konstytucje zapewniają świeckość państwa – wyraźnie faworyzują to wyznanie kosztem innych Kościołów. Katolicy, a może jeszcze bardziej protestanci różnych nurtów, w dzisiejszej Rosji, Bułgarii, Grecji, Gruzji, Armenii i kilku krajach są nierzadko traktowani jako obywatele drugiej kategorii; w byłych demoludach mają duże trudności z odzyskiwaniem swej własności, zagarniętej niegdyś przez komunistów lub z uzyskiwaniem zezwoleń na budowę nowych świątyń. W skrajnych przypadkach dochodziło nawet do stosowania siły wobec nieprawosławnych mieszkańców tych krajów, np. w Gruzji znany ze swej „antysekciarskiej” postawy ks. Wasile Mkalawiszwili wielokrotnie dopuszczał się przemocy fizycznej wobec miejscowych świadków Jehowy.
W czerwcu 2008 młodzi katolicy gruzińscy w liście do Benedykta XVI z okazji wizyty ad limina biskupa Giuseppe Pasotto przedstawili trudną sytuację swego Kościoła w tym kaukaskim kraju. Napisali tam o przymusowych nawróceniach na prawosławie w razie ślubów mieszanych, braku uznania przez tamtejszy Kościół prawosławny chrztu i innych sakramentów udzielanych w Kościele katolickim, o przejawach prozelityzmu prawosławnego itp.
Poza odosobnionymi przypadkami, prawosławni w krajach o większości katolickiej czy protestanckiej nie napotykają większych trudności w wyznawaniu swej wiary. Pośrednio potwierdza to nawet Patriarchat Moskiewski, który przy różnych okazjach z nieukrywaną dumą podaje liczbę swoich zagranicznych placówek duszpasterskich w różnych krajach na wszystkich kontynentach. Działają one w ponad 50 krajach, np. w Hiszpanii, w Niemczech, w Holandii, we Włoszech, ale również w Skandynawii (np. na Islandii) i w Ameryce Łacińskiej, gdzie kilka tygodni temu Patriarchat otrzymał (bezpłatnie) były kościół katolicki w stolicy Meksyku.
Krzysztof Gołębiowski
Ojciec Święty Franciszek o zaproszeniu na ucztę
4 listopada w swojej homilii Ojciec Święty nawiązał do Ewangelii (Łk 14,15-24), gdzie mowa o uczcie, jaką wyprawił pewien człowiek, ale zaproszeni się wymawiali od udziału w niej. Zauważył, że opowiedziana przez Pana Jezusa przypowieść skłania nas do zastanowienia, ponieważ zazwyczaj lubimy być zapraszani na uczty. Ale w tej uczcie jest coś, co sprawia, że trzej zaproszeni, reprezentujący wielu innych, nie chcą uczestniczyć. Jeden z nich mówi, że musi zobaczyć swe pole, bo chce poczuć swoją władzę – przyczyną odrzucenia zaproszenia jest próżność, pycha, władza. Woli im ulec, niż siedzieć razem z innymi, jak równy z równymi. Inny kupił pięć wołów, a więc jest skoncentrowany na swoich sprawach i nie chce „tracić czasu” z innymi ludźmi. Wreszcie ostatni wymawia się, tłumacząc, że pojął żonę i nie chce jej brać ze sobą na ucztę. Ale, jak zauważył papież, jego motywacja była wybitnie egoistyczna. W istocie wolą oni samych siebie, niż dzielenie się radością święta. Dominuje w nich interesowność - coś za coś. „Krył się za tym egoizm, pragnienie bycia w centrum wszystkiego. Jakże trudno słuchać głosu Jezusa, głosu Boga, kiedy ktoś kręci się wokół siebie samego: nie ma perspektywy, bo perspektywą jest on sam. Ale kryje się za tym coś innego, głębszego: lęk przed bezinteresownością. Obawiamy się bezinteresowności Boga. Jest tak wielki, że nas przeraża” - stwierdził Franciszek.
Papież wyznał, że często zastanawia go fakt, że gospodarz rozgniewany tym, iż wzgardzono jego zaproszeniem, nakazuje sługom, by wprowadzili na ucztę ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych. Wręcz mają zmuszać do uczestnictwa w uczcie. Zauważył, że wiele razy Pan musi czynić to samo i z nami – przez wiele doświadczeń. Bóg przymusza serce, duszę, do uwierzenia w Swoją bezinteresowność, wielki dar, jakim jest darmowość Boga. A my się jej trochę boimy, myśląc, że świętość osiągniemy tak trochę o własnych siłach i stajemy się pelagianami. Tymczasem świętość, zbawienie jest darmo dane – podkreślił Franciszek. Ojciec Święty przypomniał, nawiązując do pierwszego dzisiejszego czytania liturgicznego (Flp 2,5-11), że Pan Jezus zapłacił za tę ucztę swoim upokorzeniem aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej. I to jest wielka darmowość. Kiedy patrzymy na krzyż - dostrzeżmy, że przez niego możemy wejść na ucztę. „Panie, jestem grzesznikiem, wiele rzeczy mnie obciąża, ale patrzę na Ciebie i idę na ucztę Ojca. Ufam. Nie zawiodę się, bo Ty zapłaciłeś za wszystko. Dzisiaj Kościół prosi nas, byśmy się nie bali bezinteresownego daru Boga. Musimy jedynie otworzyć nasze serca, uczynić ze swej strony wszystko, co możemy, ale wielką ucztę wyprawi On” - zakończył swoją homilię papież.
KAI - Katolicka Agencja Informacyjna.
Od pierwszej niedzieli Adwentu pod nazwą "Serce 2.0", rozpoczyna się kolejny etap duchowego przygotowania do Światowego Dnia Młodzieży w Krakowie. Poinformował o tym biskup Henryk Tomasik, krajowy duszpasterz młodzieży. Obecnie realizowany jest program przygotowań duchowych "Czat ze Słowem". Nowy program będzie istotnym zadaniem dla duszpasterzy i animatorów.
Ks. Grzegorz Suchodolski powiedział, że program "Serce 2.0" nawiązuje do błogosławieństwa: “Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. - Program proponuje pogłębioną comiesięczną refleksję nad dwoma sakramentami - spowiedzi oraz Eucharystii. To także do tych dwóch sakramentów odnosi się w nazwie termin "2.0". Ideałem w realizacji programu byłoby zaproponowanie młodzieży w parafii lub dekanacie kilkugodzinnego spotkania np. w pierwszy piątek miesiąca - powiedział Radiu Plus Radom ks. Suchodolski. Biskup Henryk Tomasik dodał, że Pokuta i Eucharystia służą oczyszczeniu i umocnieniu serca człowieka. - Mam wielką nadzieję, że ten czas przyczyni się do ożywienia pobożności eucharystycznej i pomoże wielu osobom, które zagubiły kontakt z Eucharystią, aby odnalazły drogę do kościoła w niedzielę, aby było to piękne uwielbienie Boga za Jego miłosierdzie, bo Eucharystia jest centrum życia chrześcijańskiego, bo Eucharystia buduje Kościół - powiedział biskup radomski.
Wśród materiałów, które niebawem trafią do diecezjalnych centrów ŚDM w Polsce, będąm.in. animacja wprowadzająca w temat spotkania, wspólnotowa celebracja nabożeństwa pokutnego, indywidualna spowiedź przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i wspólne uwielbienie oraz Eucharystia. Uzupełnieniem będzie konspekt do pracy w grupach oraz materiały do indywidualnej adoracji Najświętszego Sakramentu. Tematem pierwszego miesiąca (grudzień 2014) będzie hasło: Duchowe potrzeby - duchowe aplikacje. - Młodych poprosimy, aby na to spotkanie przynieśli ze sobą swoje smartfony. Dlaczego? Zaczekajcie do opublikowania konspektów. Materiały w połowie listopada będą dostępne na stronie Krajowego Duszpasterstwa Młodzieży – www.kdm.org.pl - powiedział ks. Suchodolski.
KAI - Katolicka Agencja Informacyjna.
Kraków: Spotkanie z Komitetem Organizacyjnym ŚDM
W sanktuarium w Łagiewnikach 27 i 28 października odbyło się robocze spotkanie przedstawicieli Papieskiej Rady ds. Świeckich, która odpowiada za organizację wszystkich Światowych Dni Młodzieży z miejscowym komitetem organizacyjnym ŚDM 2016. Przedmiotem spotkania jest podsumowanie dotychczasowych przygotowań oraz wyznaczenie szczegółowego kalendarium działań na kolejne miesiące.
Spotkanie otworzył i gości z Watykanu powitał przewodniczący prezydium polskiego komitetu organizacyjnego kard. Stanisław Dziwisz. Delegacji Papieskiej Rady ds. Świeckich przewodniczy jej sekretarz bp Joseph Clemens, a wraz z nim przybyli: ks. Miguel Delgado Galindo, podsekretarz, o. Joao Chagas, odpowiedzialny za sekcję młodych, wraz z Giovanną Guerrieri Nalin i Elizabeth Hawkins z tejże sekcji, Rafael Nava Urena, administrator papieskiej rady oraz Marcello Bedeschi, przewodniczący Fundacji im. Jana Pawła II. Członek zarządu Województwa Małopolskiego Jacek Krupa oraz sekretarz miasta Krakowa Paweł Stańczyk w swych wystąpieniach podkreślili zaangażowanie struktur samorządowych jako współorganizatorów tego wydarzenia. Stańczyk zaznaczył, że Kraków z radością powita młodych z całego świata, gdyż sam jest miastem młodych, bowiem 40 % jego mieszkańców nie skończyło jeszcze 35 roku życia.
Następnie omawiano poszczególne sektory organizacji Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie. Poinformowano, że Papieska Rada ds. Świeckich w najbliższych dniach podpisze umowę z jedną z renomowanych włoskich firm, współpracujących z Watykanem, której rezultatem będzie stworzenie nowoczesnego informatycznego narzędzia rejestracji uczestników z całego świata. Umożliwi to sprawną rejestrację setek tysięcy spodziewanych uczestników tego międzynarodowego wydarzenia. Kilkaset tysięcy przybyszy spodziewanych jest podczas pierwszych dni ŚDM, a w finalnym czuwaniu i papieskiej Mszy św. weźmie udział prawdopodobnie 2 mln pielgrzymów. Przybysze z całego świata zostaną zakwaterowani w kilku specjalnych strefach noclegowych. Noclegi otrzymają w internatach, szkołach, w parafiach i u rodzin. Komitet organizacyjny planuje dwie strefy na terenie samego Krakowa i jego obrzeżach, a najdalsze sięgać będą Katowic i Tarnowa. Na obrzeżach Krakowa mają być uruchomione też pola namiotowe, które pomieszczą do 60 tys. osób. Każdy zarejestrowany przybysz otrzyma specjalny pakiet uczestnika Światowych Dni Młodzieży, w skład którego wchodzić będą m. in. niezbędne materiały, ubezpieczenie oraz karta uprawniająca do bezpłatnych przejazdów wszystkimi środkami publicznej komunikacji. Pielgrzymom pomagać będą specjalnie wyszkoleni wolontariusze. Przewiduje się ok. 20 tys. wolontariuszy z Polski i ok. 3 tys. z zagranicy. Komitet organizacyjny potrzebuje zarówno tzw. wolontariuszy długoterminowych, którzy pomogą także we wcześniejszych przygotowaniach, jak i tych, którzy pracować będą wyłącznie w trakcie ŚDM.
Szczegółowy plan Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie
Pierwszy tydzień uczestnicy Światowych Dni Młodzieży spędzą we wszystkich, oprócz krakowskiej, polskich diecezjach. W poniedziałek 25 lipca przyjadą do Krakowa. 26 lipca po południu nastąpi inauguracja ŚDM 2016, a uroczystej Mszy św. na krakowskich Błoniach przewodniczyć będzie kard. Stanisław Dziwisz. W kolejnych 3 dniach biskupi z całego świata głosić będzie młodym katechezy. Będzie to miało miejsce w ok. 250-300 kościołach, kaplicach, halach i innych miejscach w rejonie zakwaterowania grup.
Powitanie Ojca Świętego nastąpi w czwartek 28 lipca także na Błoniach. Piątek 29 lipca będzie dniem sakramentu pojednania, w tym dniu młodzi wezmą także udział w Drodze Krzyżowej. Jej kształt i miejsce nie zostały jeszcze ostatecznie określony.
W sobotę 30 lipca wszyscy młodzi przybędą na centralne miejsce celebry. W sobotę wieczorem odbędzie się czuwanie młodych z Ojcem Świętym Franciszkiem, a niedzielna Msza św. pod jego przewodnictwem zakończy spotkanie. Tego dnia po południu papież spotka się dodatkowo z wolontariuszami.
Wyznaczono już 9 oficjalnych języków spotkania: polski, włoski, angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, portugalski, rosyjski i ukraiński. Każda z uroczystości będzie tłumaczona na te języki, na specjalnie wyznaczonych w tym celu częstotliwościach.
Na młodych – w ramach tzw. Festiwalu Młodych - czekać będą również liczne imprezy kulturalne, które odbywać się będą na krakowskich stadionach i w salach koncertowych. Zorganizowane zostaną również „Targi Powołań”, na których prezentować będą swą ofertę formacyjną i duchową różnorodne stowarzyszenia wspólnoty i ruchy apostolskie. W krakowskich świątyniach będą strefy ciszy i modlitwy, animowane przez poszczególne ruchy apostolskie.
Podczas ŚDM w Krakowie spodziewanych jest ok. 6 tys. dziennikarzy i członków ekip telewizyjnych z całego świata. Za organizację obsługi prasowej odpowiadać będzie Katolicka Agencja Informacyjna wraz z Polską Agencją Prasową.
|