8-10 września - Wyjazd integracyjny – Dzień pierwszych

                                                    Dzień pierwszy


Początek dnia spędziliśmy w szkole. Od razu po zajęciach wyjechaliśmy autokarem do Bystrej Podhalańskiej. Gdy dojechaliśmy do ośrodka oazowego, byliśmy bardzo zadowoleni ze swoich pokoi. Mieliśmy bardzo mało czasu na nacieszenie się nimi, ponieważ musieliśmy już wychodzić na zabawy integracyjne. Większość osób bawiło się w „śledzia”, inni grali w piłkę nożną lub badmintona. Po zabawach przyszedł czas na kolację. Zjedliśmy prażone ziemniaczki z kapustą, kiełbasą oraz cebulką, popijając gorącą herbatą. Następnie przyszedł czas na Pogodny wieczór z grami i zabawami.
Kolejnym punktem programu było spotkanie z animatorami w swoich grupach. Dzięki temu lepiej się poznaliśmy.
Po rozmowach poszliśmy do Kaplicy na adorację. Po modlitwach wieczornych w ciszy poszliśmy do swoich pokoi by przygotować się do snu. Jutro kolejny dzień pełen wrażeń! Dobranoc. 

Kosmala Julia
Lewan Aleksandra
Pawlik Julia 
uczennice klasy 1a

Dzień drugi

Po porannej modlitwie i śniadaniu wyjechaliśmy do bardzo ładnego skansenu w Zubrzycy Górnej, gdzie dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o tym, jak żyli ludzie na przełomie XVII - XX wieku. Widzieliśmy piękne domy. Pani przewodnik pokazała nam jak był tworzony olej, chleb i inne rzeczy lub produkty codziennego użytku. Po przyjeździe poszliśmy na śpiew gdzie uczyliśmy się różnych pieśni np.hymn Światowych Dni Młodzieży - Błogosławieni Miłosierni. Po śpiewie udaliśmy się na pyszny obiad, a zaraz po nim na zabawy integracyjne na świeżym powietrzu.
Chłopcy grali w piłkę nożną a dziewczynki wraz z Paniami Nauczycielkami w siatkówkę. W połowie rozgrywek dołączył do nas Ksiądz Dyrektor. Po intensywnym wysiłku odbyła się kolacja. Zamiast "Pogodnego Wieczorku" oglądaliśmy film pod tytułem Bezcenny Dar. Ten film był niesamowity, polecam jego obejrzenie ;). Kiedy film się skończył udaliśmy się do swoich pokoi i położyliśmy się spać.

Lewan Aleksandra
uczennica klasy 1a

Dzień trzeci

Jak codziennie po przebudzeniu, poszliśmy na poranną modlitwę i śniadanie. Następnie wyjechaliśmy do Sidziny, gdzie weszliśmy na Halę Krupową. Byliśmy tam 6 godzin. Droga była, dla niektórych prosta, a dla niektórych jak wejście na Mont Everest. Ale w końcu wszystkim udało się dotrzeć bezpiecznie na szczyt. W schronisku spędziliśmy około godziny. Niektórzy jedli frytki a inny cieszyli się widokiem i czystym powietrzem ;). Po zrobieniu sobie pamiątkowego zdjęcia udaliśmy się do Kaplicy Matki Bożej Opiekunki Turystów. Tam odbyła się Msza Święta. Gdy po powrocie do ośrodka zjedliśmy obiado-kolację wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni, jednak trzeba było się spakować. Jedni poszli do pokoi a jedna z grup sprzątała po jedzeniu. Ostatecznie pożegnaliśmy się z ośrodkiem i animatorami będącymi tam z nami. Pełni energii i zapału do pracy w nowym roku szkolnym wróciliśmy do Krakowa. Cały wyjazd bardzo mi się podobał, nie mogę się doczekać kolejnych wycieczek!

Lewan Aleksandra
uczennica klasy 1a