10 listopada - szkolne obchody Święta Niepodległości

Przez 123 lata zaborów, Polska z całych sił próbowała wrócić na mapę. Dopiero wielka determinacja Polaków sprawiła, że po I wojnie światowej to jej się udało.

Z tej okazji witaliśmy w naszej szkole niezwykłego gościa, którym byłżołnierz AK 92-letni kpt Franciszek Baryła.

Pan Franciszek przyszedł do nas aby opowiedzieć o swojej historii. Wielu z nas słuchało Pana Franciszka z podziwem jak i zdumieniem. Jak to on sam powiedział była to "Jedna wielka lekcja Historii". 

Na samym wstępie Pan Franciszek podsunął słowa papieża Jana Pawła II "Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego. Jest to miłość, która obejmuje również dzieła rodaków i owoce ich geniuszu." Patriotyzm to znaczy kochać Ojczyznę, patriotyzm oznaczy kochać historię, patriotyzm oznacza kochać tradycje. Ludzie którzy walczyli za nas musieli być patriotami, oprócz odwagi, honoru, męstwa, siły mieli coś ważniejszego: PATRIOTYZM, czyli MIŁOŚĆ DO OJCZYZNY w głowie i w sercu. Święto 11 Listopada jest dla nas jednym z ważniejszych świąt, ponieważ pokazujemy naszą wiarę w Polskę , pokazujemy naszą pamięć i nasz honor. Oprócz tego Pan Franciszek opowiadał nam też jak ważny jest dla niego Bóg i wiara.

W chwili wybuchu wojny Pan Franciszek miał 13 lat, był prawie naszym rówieśnikiem. Tradycję walk wyniósł z domu rodzinnego , jego ojciecwalczył w wojnie polsko-bolszewickiej.

Pan Franciszek opowiadał nam też o swoich bliskich, którzy zginęli z trakcie II wojny światowej , o akcji sabotażowej psucia maszyn niemieckich w fabryce, o tym jak był ostrzeliwany i jak cudem uniknął śmierci. Odwoływał się do trudnych czasów okupacji.

Na samym końcu opowieści Pan Franciszek dodał słowa "Służba Ojczyźnie jest dla was samych, jak będziecie (jej) służyć, taką (ją) będziecie mieli".

Na końcu Apelu odśpiewaliśmy wspólnie kilka piosenek patriotycznych.

Na pożegnanie Pan Franciszek odczytał nam inspirujący list od swojego dowódcy Piotra "Jodła " Wysockiego, który kilka dni potem został zamordowany. Dodał również, że za działalność w konspiracji został w czasach komunistycznych odwołany z pracy w placówce dyplomatycznej w Chinach, po czym znalazł się w Krakowie, gdzie w tej chwili pełni funkcjęprezesa Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej przy HTS w Nowej Hucie, jest również członkiem Zarządu Okręgu Małopolska ŚZŻ AK i wiceprezesem Małopolskiej Fundacji Dom Kombatanta RP - Muzeum Czynu Zbrojnego w Nowej Hucie.

Pożegnaliśmy go gorącymi brawami. Cieszymy się, że tak ciekawa osoba mogła do nas przyjść.

Tymoteusz Ziejka, kl. 3b